Rano zjedlismy sniadanie w hotelu i chwile pozniej wyruszylismy na miasto. Nasz plan zakladal na ten dzien Nove Mesto, Stare Mesto i Josefov. Dosyc sporo jak na jeden dzien, ale byl to tylko luzny plan, nie chcielismy na sile zwiedzac wszystkiego do upadlego ;)
Wysiedlismy na stacji metra Muzeum i udalismy sie spacerkiem przez Vaclavske namesti w kierunku Starego Miasta.
Na obiad udalismy sie do czeskiej knajpy Kolonial. Kaczka i gulasz nie byly zle, ale nie powalalo tez jakos niesamowitym smakiem ;)
Spacerujac waskimi uliczkami Pragi troche zmarzlismy i postanowilismy wejsc gdzies do srodka na piwo. Naszym pierwszym wyborem byl lokal U Zlateho Tygra, w ktorym byli m.in. Clinton i Merkel. Jednak byl tam komplet i nie bylo najkniejszej szansy, zeby usiasc przy stole bez wczesniejszej rezerwacji.
Ostatecznie udalismy sie do U Tri Ruzi. Lokal znajduje sie w starej kamienicy i zajmuje 3 pietra. Piwo godne polecenia
Bedac calkiem blisko Mostu Karola postanowilismy zobaczyc go noca. Przeszlismy caly most i po drugiej stronie odkrylismy, jak sie pozniej okazalo, jeden z lepszych lokali podczas naszego pobytu. Lokal jest usytuawany blisko Metra Malostranska, nazwa to Restaurace Na Klárově
Najlepszy gulasz jaki jadlem podczas calego pobytu, kapusta ze szoeclami rowniez nie byla niczego sobie
Jednym z odkryc wyjazdu byl rowniez serwowany w wiekszosci knajp cieply cydr, ktory udalo sie kupic potem w czeskim Tesco ;)